|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arashik
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:19, 20 Wrz 2009 Temat postu: O zespole |
|
|
Chyba nie ma sensu wypisywać tutaj wszystkiego o zespole i o jego powstaniu, bo to równie dobrze można wyczytać na Jame.
Wolałabym napisać jak to się u mnie zaczęło ze słuchaniem Daisuke i dlaczego wciaż go słucham.
Ponad 4 lata temu kiedy biedna byłam poza domem na wygnaniu czyli praktykach dostałam wiadomość od mojej siostry z jednym kawałkiem kagerou i to było zetsubou ni sayonara. Przesłuchałam i pierwsze co to byłam zachwycona wokalem i później było już tylko takie "Jeszcze". Kiedy wróciłam do domu to juz radośnie czekała na mnie do przesłuchania całą dyskografia. Chyba jeszcze nigdy nie miałam takiej radości w odkrywaniu twórczości jakiegokolwiek zespołu. Dopiero po pewnym czasie zaczęłam interesować się członkami zespołu. Zaopatrzyłam w koncert.
Daisuke ma naprawdę jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny wokal i potrafi wykorzystywać go doprawdy w nieprawdopodobny sposób. Zawsze mnie zachwycało jak od wrzasku potrafi przejść w śpiew i to jeszcze tak emocjonalny. Poza tym kolejna rzecz która mnie u nich powala to są teksty. Chociaz ostatnio mam skrzywienie, bo zaczęłam zauważać jak one pasują do tekstów Fatimy. Prawie jak odpowiedzi (ale to juz jest moje schorzenie fangirla i tym sie nie przejmować) Eh to juz mi się na głowę rzuciło.
Informacja o rozpadzie huknęła we mnie z siłą gromu. No nie ukrywam, że przeżyłam to strasznie, bo to był okres kiedy to właśnie Daisuke był moim ulubionym wokalistą.
Później któregoś dnia wpadłam na laście na aw... i to było takie 'ojej widzę Daia w twoim profilu' I tak się zaczęło wspólne dyskutowanie na jego temat. W sumie to dzięki niemu się poznałyśmy ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aw
Moderator
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:43, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
nie będę się rozpisywać. a przynajmniej postaram się tego nie robić.
kagerou jest moim ukochanym zespołem, i jest to fakt. kocham głos daia, i jest to drugi fakt. a to, że mój ukochany zespół się rozpadł, zaś daisuke śpiewa (śpiewał) w studsach, jest faktem trzecim.
daisuke ma specyficzny wokal, z którym zdecydowanie trzeba się osłuchać, żeby go naprawdę polubić/docenić/przyzwyczaić się. bardzo długo słuchałam kagerou dla muzyki - głos daisuke doprowadzał mnie do szału (tak, ja też nie wierzę, że to mówię). po jakimś czasie zauważyłam, że skoro linię melodyczną kawałków zaczynam znać na pamięć, może pora odczepić się trochę od świetnej kompozycji muzyki i przejąć wokalem? przejęłam się, na ruszt wrzucając sobie najtrudniejsze chyba kawałki kagerou: XII dizzy, zetsubou ni sayonara, mourou epilogue, 3.2.1... kawałki w których nawet ciężko stwierdzić, że dai śpiewa. dai się tam wydziera.
kiedy po kilkunastu minutach tej sieczki sama przed sobą w końcu przyznałam, że jestem zachwycona - wiedziałam już że wpadłam. nich sobie wyje, growluje, skrzeczy, chrypi, kaszle i robi co chce. proszę bardzo, ja nie mam nic przeciwko. zwyczajnie facet ma taki głos, przy którym robić to może. nie znam się na głosach, nie mam wykształcenia muzycznego, nie posługuję się fachową terminologią i nie jestem w stanie ładnie opisać jego skali głosu, barwy ani tonacji. natomiast niewątpliwie jestem w stanie poznać, czy mi się podoba, czy nie. w przypadku daia mi się podoba. i mi to wystarczy. od razu też zaznaczam, że nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do osób, którym głos daisuke nie podchodzi; zdarzają się i takie, każdy ma inny gust. natomiast z formułowaniem opinii typu 'niech on zamknie ryj, nie umie śpiewać' byłabym niezwykle ostrożna. za takie mogę gryźć. podobnie jak za obarczanie go winą za rozpad kagerou. wiesz jak było? jesteś przekonany, że było tak a nie inaczej? czytałeś wywiady z exczłonkami, ze stuffem, oficjalne wiadomości i przekazy? w porządku, możemy porozmawiać. natomiast jeśli nie wiesz, a jedynie ci się wydaje/coś tam gdzieś słyszałeś - przemyśl dwa razy, zanim napiszesz mi, że daisuke doprowadził do rozpadu zespołu. taka dobra rada.
...co się właśnie rozpadu tyczy. podchodzę do tego dosyć spokojnie (już) i dosyć się już naprzeżywałam (już). natomiast przy całym moim uwielbieniu last live'a, mam (nadal) poważne kłopoty ze spokojnym obejrzeniem wykonania na nim 'mousou chikashitsu'; podczas tego kawałka tłumaczenie samej sobie, że lepiej że się rozstali pokojowo i o czasie, niż by mieli prać publicznie brudy, kłócić się, albo wydawać idiotyczne albumy - niewiele pomaga.
dyskografii kagerou słucham najczęściej. nie mam ulubionego utworu, bo jest ich kilkadziesiąt. z całego dorobku słuchać nie mogę jedynie dwóch kawałków. więc cóż, to jest w pewnym sensie uzależnienie: wiem o tym i mi z tym dobrze. podajcie mnie do sądu.
cóż dodać. bezkonkurencyjni od dawna i pewnie jeszcze na długo. doskonała muzyka (nie lubię yuanay, gitarzysty, i nie jest to tajemnica; natomiast to, że na gitarze grać umiał i robił to doskonale, zaś jego solówki są takie do zasłuchania; nie wiem czy kazu naprawdę ma jeden z najdroższych basów, ale niewątpliwie to co ma warte jest każdego jena jaki na niego wydał; nie mam pojęcia czy shizumi faktycznie wolałby być wokalistą; ale całość jest niesamowita, i wszystko inne, i wszystko dobre). genialne teksty (mój faworyt to chyba tekst do 'zetsubou nie sayonara', chociaż ostatnio stwierdziłam, że 'sabishi sa to nemure' się bardzo broni, a 'watashi' jakimś cudem udało się uniknąć patetyzmu przy patetycznym temacie, co zasługuje na pochwałę), no i ten charakterystyczny, mocny wokal daisuke. można chcieć czegoś więcej? pewnie można, ale... ale ja chyba nie mam w takim razie aż tak wielkich wymagań i nie żądam nierealnego.
amen.
(no i miało być krótko, srsly.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isshi
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:40, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Hm. Mój stosunek do nich jest generalnie pozytywny, tak na zasadzie ze jak włączę i leci sobie na playliscie, to mi nie przeszkadza. Kilka utowrów swojego czasu naprawdę lubiłam, kiedys nawet podobali mi sie wizualnie i ktoregos wstawiłam na tapete, ale... to w sumie wszystko. Miałam na nich krótką, króciutką fazę, ale po prostu w momencie, gdy zaczeli mi się bardziej podobać powiedzieli ze wlasnie sie rozpadają i jakos sie zniechęciłam vv'' Ogólnie jeden z zespołów jrockowych, które jakośtam zapisały mi sie w pamięci, ale nie na tyle, by stawiać im pomniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|